Jak duża była Jerozolima w czasach Chrystusa?

Na to pytanie trudno udzielić jasnej i jednoznacznej odpowiedzi. Szacunki są solidnie rozstrzelone – z jednej strony mówi się o mieście, które mogło liczyć 120-150 tysięcy mieszkańców, z drugiej zaś – o ośrodku, który liczył może 30-40 tysięcy. Zdaniem doktora Przemysława Nowogórskiego, prawda leży gdzieś pośrodku, a ówczesna Jerozolima mogła być miastem o populacji około 50-60 tysięcy. Czy to dużo? Nic nie jest małe lub duże samo z siebie i dla siebie – potrzebujemy kontekstu. Gdyby porównywać Jerozolimę z ówczesnym Rzymem, owe 50 tysięcy w relacji do około miliona prezentuje się raczej skromnie. Inna rzecz, że i co do liczebności Wiecznego Miasta panują rozbieżne szacunki, które raz dają Rzymowi około 500 tysięcy mieszkańców, innym zaś razem koło dwóch milionów. Gdybyśmy porównywali liczebność ówczesnej Jerozolimy do potencjału demograficznego współczesnych polskich miast, byłaby taką Ostrołęką, w lepszym razie – Kaliszem, Gorzowem Wielkopolskim lub Zieloną Górą. Dużo to? Chyba całkiem sporo. Gdybyśmy jednak porównali ją do historycznego potencjału miast leżących na naszych ziemiach, chyba tylko nowożytny Gdańsk mógłby jej dorównać.